Bibliotekarze w całych Stanach Zjednoczonych stoją w obliczu alarmującego zagrożenia dla ich zawodu, ponieważ ustawodawcy w wielu stanach rozważają projekty ustaw, które wyeliminowałyby wyjątki ochronne, potencjalnie prowadząc do ścigania za rozpowszechnianie materiałów uznanych za nieodpowiednie dla nieletnich. Takie proponowane przepisy, podobne do tych uchwalonych w Arkansas w zeszłym roku, mogą narazić bibliotekarzy na kary więzienia lub grzywny za zapewnienie dostępu do książek oznaczonych jako "obsceniczne" lub "szkodliwe" dla osób poniżej 18 roku życia. Szeroka definicja tego, co jest uważane za szkodliwe lub obsceniczne, w tym książki, które "opisują" nagość, wywołuje falę niepokoju w zawodzie.
Amerykańskie Stowarzyszenie Bibliotek (American Library Association) informuje, że wyzwania związane z książkami w bibliotekach szkolnych i publicznych osiągnęły rekordowy poziom, a w 2023 r. pod lupę trafiło ponad 4,200 dzieł. Znaczna część tych wyzwań dotyczy książek poruszających tematykę LGBTQ+ i rasową. Rodzice i aktywiści o konserwatywnych poglądach twierdzą, że te książki są zbyt jednoznaczne seksualnie lub kontrowersyjne dla młodszych czytelników. Narodowe grupy, takie jak Moms for Liberty, twierdzą, że rodzice powinni mieć więcej do powiedzenia w sprawie książek dostępnych dla ich dzieci. Jednak ruch przeciwny zakazom książek nabiera rozpędu w stanach skłaniających się ku Demokratom, takich jak Minnesota, Waszyngton i Maryland.
Dla Shae Ross, queerowej uczennicy liceum w Minnesocie, książki są kołem ratunkowym, dając reprezentację i poczucie przynależności. Ross i jej rówieśnicy skutecznie lobbowali w swoim dystrykcie, aby nie zakazywać książek poruszających seksualność, płeć i rasę. Obecnie ustawodawcy z Minnesoty naciskają na ogólnostanowy zakaz podobnych zakazów. Ross i inni aktywiści czerpią otuchę ze wsparcia, jakie otrzymują od gubernatorów i przywódców w innych stanach. Postrzegają walkę z zakazem książek jako kluczowy środek ochrony praw zmarginalizowanych społeczności i zapewnienia, że literatura pozostanie schronieniem i źródłem upodmiotowienia nastolatków.
Zbliżająca się groźba zakazu książek stworzyła wrogie środowisko dla bibliotekarzy, którzy obawiają się o swoją egzystencję zawodową i wolność osobistą. Bibliotekarze i administratorzy obawiają się potencjalnych procesów sądowych, wysokich grzywien, a nawet więzienia, jeśli zaoferują książki, które inni uznają za nieodpowiednie. Reperkusje tych potencjalnych przepisów wykraczają poza strach przed oskarżeniem. Mogą one również zniechęcać osoby do rozważania kariery w bibliotekarstwie, ponieważ ryzyko konsekwencji prawnych za wykonywanie pracy staje się ponurą rzeczywistością.
Mimo to istnieje znaczny opór przeciwko zakazom książek. Kilka stanów, w tym Kalifornia, Connecticut, Georgia i Nowy Jork, rozważa różne stopnie zakazów książek. Niektóre proponowane projekty ustaw mają na celu ochronę bibliotekarzy przed odpowiedzialnością cywilną lub karną, podczas gdy inne są określane jako ustawy o "wolności czytania". Bibliotekarze i obrońcy wolności intelektualnej twierdzą, że czytanie powinno być dobrowolnym wyborem, a jednostki powinny mieć dostęp do szerokiego wachlarza idei i perspektyw.
Walka o zakaz książek w Ameryce nasila się, ponieważ bibliotekarze i aktywiści starają się chronić wolność intelektualną i zagwarantować, że literatura pozostanie dostępna dla wszystkich. Podczas gdy stany z konserwatywnym przywództwem są świadkami gwałtownego wzrostu liczby wyzwań związanych z książkami, stany skłaniające się ku stronie Demokratów podejmują kroki, aby zapobiec tym zakazom. Wynik tej bitwy będzie miał daleko idące reperkusje dla bibliotekarzy, edukatorów i młodych czytelników w całym kraju. Ponieważ walka trwa, konieczne jest uznanie roli różnorodnych głosów i historii w kształtowaniu bardziej inkluzywnego społeczeństwa.