Tragedia rozegrała się w Bangkoku, kiedy sześć osób zostało znalezionych martwych w zamkniętym pokoju hotelowym w hotelu Grand Hyatt Erawan. Zmarli, trzej mężczyźni i trzy kobiety, byli pochodzenia wietnamskiego, a dwoje z nich było obywatelami amerykańskimi. Wstępne badania pośmiertne wykazały ślady cyjanku w ich krwi, co skłoniło władze do podejrzeń o nieczystą grę.
Dochodzenie w sprawie motywu
Tajlandzka policja wywnioskowała, że incydent był prawdopodobnie wynikiem osobistego sporu, a nie groźby wobec zagranicznych gości. Istnieje podejrzenie, że ofiary zostały otrute w wyniku kłótni o inwestycję. Teorię tę potwierdzają dowody kryminalistyczne i wywiady z krewnymi zmarłego.
Rozwikłanie tajemnicy
Śledztwo zostało wszczęte, gdy pracownicy hotelu znaleźli ciała po tym, jak grupa nie wymeldowała się. Nagrania z monitoringu ujawniły, że ofiary zgromadziły się w jednym pokoju ze swoimi bagażami, a nikt inny nie wszedł do pokoju po tym, jak personel hotelu dostarczył im posiłki. Ciała znaleziono zarówno w salonie, jak i sypialni, eliminując możliwość rytualnego samobójstwa. Nie było żadnych śladów kradzieży, a walizki pozostały nietknięte.
Ujawniające dowody
Podczas dalszych oględzin znaleziono stół pełen nietkniętych posiłków room service i sześć filiżanek z niezidentyfikowanymi pozostałościami. Policja odkryła ślady cyjanku w pozostałościach, a autopsje potwierdziły obecność śmiertelnej trucizny we wszystkich sześciu ciałach. Narządy wykazywały również oznaki uduszenia, co potwierdza teorię, że przyczyną śmierci było zatrucie cyjankiem.
Identyfikacja potencjalnych winowajców
Władze teoretyzują, że jedna z ofiar mogła dokonać zabójstwa, zanim odebrała sobie życie. Uważa się, że Amerykanka wietnamskiego pochodzenia, Sherine Chong, była zamieszana w spór finansowy z dwiema innymi osobami na sali. Spór miał związek z projektem budowlanym w Japonii, w który wietnamska para zainwestowała pokaźną sumę pieniędzy. Ofiary planowały spotkać się w Tajlandii, aby załagodzić spór.
Pochodzenie ofiar
Tożsamość ofiar została upubliczniona, ale niewiele wiadomo o nich osobiście. Wietnamskie media podały, że jeden ze zmarłych, Tran Dinh Phu, był znanym wizażystą z Da Nang.
Odpowiedź rządu
Premier Tajlandii Srettha Thavisin odwiedziła miejsce zbrodni i zapewniła opinię publiczną, że incydent nie wpłynie na turystykę. Skontaktowano się z rządami Wietnamu i Stanów Zjednoczonych, a FBI ma pomóc w śledztwie.
Obawy dotyczące bezpieczeństwa w następstwie
To straszne wydarzenie wzbudziło obawy o bezpieczeństwo i ochronę odwiedzających Tajlandię. Chociaż władze uważają, że ten incydent był odosobnionym sporem osobistym, służy on jako ostrzeżenie dla podróżnych, aby zachowali czujność i byli świadomi swojego otoczenia. Ważne jest, aby być na bieżąco z lokalnymi wiadomościami i przestrzegać wszelkich zaleceń dotyczących bezpieczeństwa wydanych przez władze.
Szokujące odkrycie sześciu osób martwych w zamkniętym pokoju hotelowym w Bangkoku wywołało poruszenie na całym świecie. Śledztwo sugeruje, że przyczyną śmierci było zatrucie cyjankiem, prawdopodobnie z powodu osobistego sporu o inwestycję. Chociaż władze Tajlandii zapewniają opinię publiczną, że incydent ten nie stanowi zagrożenia dla zagranicznych gości, służy jako przypomnienie, aby priorytetowo traktować bezpieczeństwo i być na bieżąco podczas podróży.