Była mistrzyni Elena Rybakina pokazała swoją dominację na Wimbledonie, docierając do półfinału dzięki klinicznemu zwycięstwu nad Eliną Switoliną na korcie centralnym. Kazachska zawodniczka, która wygrała zawody w 2022 roku, pokazała swoją wyższość, wygrywając 6-3, 6-2, które zajęło zaledwie 62 minuty. Będzie to pierwszy występ Rybakiny w ostatniej czwórce od czasu zdobycia mistrzostwa, a o miejsce w finale zmierzy się z Jeleną Ostapenko lub Barborą Krejcikovą.
Rybakina i Switolina rozpoczęły mecz od serii przełamań w gemach otwarcia pierwszego seta. Jednak to Rybakina zdobyła przewagę, przełamując serwis Switoliny przy prowadzeniu 4:3. Impet przeniósł się na drugiego seta, gdy Rybakina natychmiast przełamała serwis Switoliny potężnym uderzeniem forhendowym w róg. Zapewniła sobie kolejne przełamanie przy stanie 4-2 i serwowała na mecz, aby awansować do półfinału Wielkiego Szlema po raz pierwszy od finału Australian Open w 2023 roku.
Wynik ten zakończył passę Switoliny, a Ukrainka nie była w stanie powtórzyć swojego półfinałowego występu z zeszłego roku. Switolina przyznała, że trudno było jej dorównać agresywnemu stylowi Rybakiny, stwierdzając: "To bardzo, bardzo trudne, ponieważ czuję, że jestem w dobrej formie. Oczywiście, gdy przeciwnik uderza piłkę tak mocno, wszystko wpada do środka. Serwowanie idzie naprawdę szybko. Dużo asów. Trudno jest cokolwiek zrobić".
Rybakina była wyróżniającą się zawodniczką w tegorocznym turnieju, prowadząc z największą liczbą asów i będąc jedyną byłą zwyciężczynią, która pozostała w losowaniu kobiet.
Barbora Krejcikova, kolejna zawodniczka, która chce ugruntować swoją pozycję jako wielokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema, pokonała Jelenę Ostapenko i zapewniła sobie miejsce w półfinale. Krejcikova, która wygrała French Open w 2021 roku, triumfowała po zwycięstwie 6:4, 7:6 (7-4) nad Ostapenko. Rozstawiona z numerem 31 zawodniczka w imponujący sposób powróciła do formy po kontuzji pleców i chorobie, docierając do swojego pierwszego półfinału Wimbledonu po zwycięstwie we French Open w 2021 roku.
Zastanawiając się nad swoją podróżą, Krejcikova powiedziała: "To niewiarygodny moment, który przeżywam teraz w mojej karierze tenisowej. Było wiele wątpliwości z wewnątrz, ale także ze świata zewnętrznego, ale jestem bardzo szczęśliwy, że nigdy się nie poddaję i że stoję tutaj teraz i że zakwalifikowałem się do półfinału.
Rybakina i Krejcikova, ostatnie pozostałe mistrzynie Wielkiego Szlema w losowaniu, zmierzą się ze sobą w półfinale. Podczas gdy Rybakina jest uważana za faworytkę, ponieważ pokonała Switolinę i pokazała swoje imponujące umiejętności w całym turnieju, będzie musiała pokonać złą formę Krejcikovej. Urodzona w Rosji kazachska zawodniczka wycofała się w tym roku z wielu turniejów z powodu choroby lub kontuzji, podkreślając znaczenie utrzymania koncentracji i poziomu wydajności.
Wraz z postępem turnieju Wimbledonu obecność nieoczekiwanych pretendentów, czyli "Kopciuszków", staje się powracającym tematem. W ostatnich latach zawodniczki takie jak Elena Rybakina i Marketa Vondrousova wykorzystały okazje na szczycie, aby zapewnić sobie główne tytuły. Nie inaczej jest w tym roku, gdzie w ćwierćfinałach niespodziewanie wystąpiły takie zawodniczki jak Lulu Sun, Emma Navarro, Donna Vekic i Barbora Krejcikova. Nieprzewidywalność gry na kortach trawiastych przyczyniła się do tych zaskakujących wyników.
Pomimo obecności Kopciuszków, Elena Rybakina wyróżnia się jako faworytka ze względu na swoje umiejętności na trawie i imponujące występy przez cały sezon 2024. Po dotarciu do wielu finałów i zajściu daleko w różnych turniejach, Rybakina jest gotowa do zdobycia głównego tytułu, a Wimbledon wydaje się być dla niej idealnym etapem, aby to zrobić. Jednak historia turnieju pokazała, że każdego dnia można pokonać, co dodaje element niepewności do podróży Rybakiny.
W ćwierćfinałowym meczu z Eliną Switoliną, Rybakina pokazała swoją dominację mocnym i precyzyjnym występem. Jej 28 winnerów i 85% zdobytych punktów przy pierwszym podaniu podkreśla jej wyjątkowe umiejętności na korcie. Pomimo tego, że nie miała najlepszego dnia zagrywki, pewność siebie i konsekwencja w uderzeniach po ziemi zrekompensowały wszelkie niedociągnięcia. Switolina przyznała, że zmierzenie się z Rybakiną było wyzwaniem, stwierdzając: "Dzisiejszy mecz poszedł naprawdę, naprawdę szybko... Trudno jest cokolwiek zrobić".
Rybakina przygotowuje się do półfinału starcia z Barborą Krejcikovą, ale będzie musiała zachować spokój i koncentrację. Pomimo tego, że jest faworytką, Rybakina ma bilans 0-2 przeciwko Krejcikovej, co podkreśla, że musi pozostać silna psychicznie. Doświadczenia Rybakiny z chorobami i kontuzjami w tym roku jeszcze bardziej podkreślają nieprzewidywalność tego sportu. Jeśli jednak uda jej się zachować zimną krew i nadal prezentować swoją wyjątkową grę, Rybakina ma duże szanse na podniesienie trofeum w sobotę.
Dzięki klinicznemu zwycięstwu Rybakiny nad Eliną Switoliną, umocniła się ona na pozycji faworytki turnieju Wimbledonu. Jej imponująca wydajność i dominacja na boisku sprawiają, że jest groźnym przeciwnikiem dla każdego gracza. Jednak obecność niespodziewanych pretendentów dodaje do turnieju elementu ekscytacji i niepewności. W miarę postępów w zawodach ciekawie będzie zobaczyć, czy Rybakina zdoła zachować spokój i zapewnić sobie drugi tytuł wielkoszlemowy.